Premier: W tak dramatycznych sytuacjach zawsze trzeba założyć najgorszy scenariusz
– Staramy się być o krok przed tym, co może nas jeszcze zaskoczyć. Niestety w sytuacjach tak dramatycznych, w jakich się znajdujemy, zawsze trzeba założyć najgorszy możliwy scenariusz – przyznał premier. – Postanowiliśmy wraz z kierowniczą kadrą medyczną powiększyć jeszcze bazę łóżek - zarówno tutaj, w szpitalu tymczasowym COVID-19, jak i w wielu jednostkach medycznych na całym Dolnym Śląsku – mówił szef rządu.
– Jestem zbudowany w tym, że ręka w rękę z samorządami, niezależnie od tego jakie, kto barwy polityczne reprezentuje, udaje się tutaj współpracować, tworzyć nowe miejsca covidowe, ale także tworzyć odpowiednią przestrzeń do leczenia wszystkich innych schorzeń, wszystkich innych chorób, bo przecież choroby nie wybierają, musimy udostępniać miejsca, musimy mieć te miejsca i na SOR-ze, i na innych oddziałach w szpitalach – powiedział Morawiecki.
50 studentów pomoże w szpitalu tymczasowym we Wrocławiu
– Dziś usłyszałem tutaj, że do tego szpitala tymczasowego (...) udało się w bardzo szybki sposób zrekrutować, na zasadzie dobrowolnego zgłoszenia, 50 studentów szóstego roku medycyny – oświadczył. Jak dodał, o tych studentach najlepsi medycy mówią, że są właściwie jak lekarze. – A lekarzy nam teraz bardzo potrzeba, bo to jest najbardziej wąskie gardło – mówił Morawiecki.
Jak podkreślał, innym wąskim gardłem w całej Polsce okazał się brak odpowiednich instalacji tlenowych. – Cieszę się, że również tutaj mamy bardzo duży, pojemny 60-tonowy pojemnik z dobrą logistyką dostaw właśnie dla tlenu, bo tlen daje życie, daje szanse na przeżycie bardzo wielu osobom – podkreślał premier.